reklama
kategoria: Zdrowie
22 sierpień 2025

Wokół profilaktycznej mastektomii narosło wiele szkodliwych mitów. Za mało się mówi o możliwych powikłaniach

Mastektomia profilaktyczna jest zabiegiem polegającym na usunięciu zdrowej piersi w celu zmniejszenia ryzyka rozwoju nowotworu w jej obrębie. Od 2019 roku jest on refundowany, jednak pacjentki muszą spełnić określone kryteria. Dr Paweł Kabata, chirurg onkologiczny z Wojewódzkiego Centrum Onkologii w Gdańsku, ocenia, że przekaz wokół mastektomii profilaktycznej został bardzo spłycony i sprowadzony do operacji plastycznej piersi finansowanej przez NFZ. W tej szkodliwej narracji pomija się aspekt tego, jak trudna jest to decyzja dla pacjentek i z jakimi powikłaniami może się wiązać.
REKLAMA
Rak piersi to najpowszechniej występujący nowotwór wśród Polek. W latach 2013–2022 rejestrowano średnio 19,25 tys. nowych przypadków rocznie. W 2022 roku odnotowano ich ponad 21 tys., z czego 19,6 proc. w grupie wiekowej 35–49, a 48,7 proc. wśród kobiet między 50. a 69. rokiem życia.

Profilaktyczna mastektomia to jest zabieg, który w Polsce jest dostępny, refundowany, choć osobną kwestią jest skala jego refundacji. W naszym ośrodku w Gdańsku w zeszłym roku wykonaliśmy 40 tego typu operacji – mówi agencji Newseria dr n. med. Paweł Kabata, chirurg onkologiczny z Wojewódzkiego Centrum Onkologii w Gdańsku. – To zabieg, który w dużej mierze, trochę przez cały szum medialny, jest zabiegiem nieco skrzywdzonym.

Często jest on postrzegany jako przede wszystkim zabieg plastyczny, wykonywany dla poprawy wyglądu piersi.

Ta operacja jest prezentowana jako 2 w 1, czyli połączenie onkologii i plastyki. Nie jest tajemnicą, że jest to operacja, którą często wykorzystujemy do tego – jeżeli wykonujemy jednoczesną rekonstrukcję – żeby pewne niedoskonałości w zakresie piersi skorygować, mamy takie możliwości. Ostatnio taką informację dostaliśmy od kogoś z obserwujących osób w internecie, że tak naprawdę to jest zrobienie sobie cycków na NFZ. Tak nie jest, to jest operacja onkologiczna – podkreśla dr n. med. Paweł Kabata.

Profilaktyczna mastektomia wiąże się z niezwykle trudną decyzją, ale może uratować przed rakiem. Eksperci zaznaczają, że jest to medyczna procedura, a nie fanaberia. Operacja profilaktycznej mastektomii jest rozważana u kobiet z silną historią rodzinną raka piersi lub jajnika oraz u nosicielek mutacji genetycznych BRCA1 lub BRCA2. Mutacje te są nazywane tykającą bombą, bo zwiększają ryzyko zachorowania na raka piersi nawet o 80 proc. – wskazuje Fundacja OmeaLife.

Przez spłycanie przekazu, wagi problemu, jakim jest ta operacja, nie mówi się chociażby o tym, że jest to zabieg związany z wysokim ryzykiem powikłań. Jeżeli wszystko wyjdzie fajnie, to jest super, pacjentka jest zadowolona, piersi są ładne, kształt jest dobry, ryzyko zachorowania zmniejszone i wszyscy są zadowoleni. Natomiast może być taka sytuacja, i co piąta pacjentka będzie ją miała, kiedy nie wszystko idzie super, kiedy wystąpią powikłania – wskazuje  chirurg onkologiczny.

Wśród najczęstszych powikłań po operacji są zaburzenia gojenia, martwica płatów skórnych, niedokrwienie tkanek czy infekcje.

Może dojść do utraty implantu i pacjentka po tego typu operacji może się obudzić na przykład z jedną piersią z rekonstrukcją. Może się to skończyć koniecznością kolejnych operacji, koniecznością usunięcia implantu, czyli oznacza to nieosiągnięcie do końca efektu tej części estetycznej operacji. I o tym trzeba bardzo głośno mówić – ocenia dr n. med. Paweł Kabata. Fajnie, że osoby znane o tym mówią, bo przez to coraz więcej pacjentek się na tę operację decyduje, coraz więcej pacjentek się bada, zwiększa się świadomość wystąpienia ryzyka raka piersi, rodzinnego ryzyka zachorowania. Czyli świadomość ogólnospołeczna się zwiększa i to jest bardzo dobre. Natomiast nie należy spłycać tego przekazu, on nie powinien być jednostronny, że chodzi tylko o to, żeby sobie poprawić wygląd, a przy okazji się nie zachoruje. Najważniejsze jest to, że nie jest to operacja plastyczna, to jest operacja onkologiczna z intencją plastyczną.

Jedną z najbardziej znanych osób na świecie, które poddały się prewencyjnej mastektomii, jest amerykańska aktorka Angelina Jolie.

Na koniec dnia zrobiło to więcej dobrego niż złego, dlatego że ta informacja dotarła do opinii publicznej. Ten problem się pojawił w społeczeństwie, on został głośno wypowiedziany – mówi dr Paweł Kabata. Mimo wszystko w licznych doniesieniach trochę się zatraca kontekst onkologiczny, trochę za mało się mówi o tym, z czym taka operacja się wiąże. To powoduje, że bardzo często pacjentki, które nie mają wskazań do tego typu operacji, się do nas zgłaszają w celu kwalifikacji. Dopiero kiedy my z tymi pacjentkami porozmawiamy, opowiemy im, z czym to się wiąże, jakie są ryzyka, jak wygląda etap pooperacyjny, jakie jest ryzyko, że ten efekt nie będzie dobry, to większość pacjentek jednak się wycofuje z tej decyzji, bo jest to decyzja bardzo trudna. Ona często wykracza poza ramy onkologii, ponieważ to postępowanie zmniejszające ryzyko dotyczy nie tylko piersi, ale też jajników, czyli my musimy z pacjentką rozmawiać o ubezpłodnieniu trwałym. Stąd też ta kwalifikacja wielospecjalistyczna.

Jak wyjaśnia, z administracyjnego punktu widzenia do kwalifikacji do operacji konieczne jest potwierdzenie mutacji i opinia genetyka o tym, że pacjentka kwalifikuje się do postępowania zmniejszającego ryzyko. Ponadto musi być wykonany rezonans piersi, który wykaże, że nie występują w niej zmiany patologiczne wymagające leczenia lub diagnostyki w kierunku nowotworów złośliwych. Niezbędna jest również opinia psychologa.

Do tej operacji są ściśle określone kryteria. Pacjentka musi mieć albo potwierdzoną mutację onkogenną w genie, i są badania genetyczne, które to potwierdzają, albo musi mieć obciążający wywiad rodzinny, czyli musi mieć na tyle liczne występowanie raka piersi lub raka jajnika w rodzinie, że nawet bez potwierdzonej mutacji istotnie zwiększa to ryzyko zachorowania tej pacjentki – mówi chirurg z Wojewódzkiego Centrum Onkologii w Gdańsku. 

Jak wynika z danych rządowego portalu e-zdrowie, liczba placówek NFZ, które wykonały zabieg mastektomii profilaktycznej w 2023 roku, wyniosła ponad 40. Liczba zabiegów usunięcia piersi wyniosła prawie 24,2 tys., w tym 518 to profilaktyczna mastektomia (udział na poziomie ok. 2 proc.). W statystykach uwzględniono zarówno radykalne odjęcie piersi z rekonstrukcją z zastosowaniem tkanki własnej, jak i radykalne odjęcie piersi z rekonstrukcją z zastosowaniem protezy/ekspandera.

Profilaktyczna mastektomia jest procedurą refundowaną, natomiast jej refundacja jest na poziomie kilkunastu tysięcy złotych. Nie jest ona wystarczająca i nie do końca pokrywa wszystkie koszty, które chcielibyśmy przy takiej operacji ponieść. W Polsce teoretycznie dostępność jest dobra, bo jest sporo ośrodków, które są w stanie wykonywać ten zabieg, natomiast z rozmów z pacjentkami wynika, że kolejki oczekiwania na te zabiegi są stosunkowo długie – wyjaśnia dr Paweł Kabata. Wynika to z tego, że ośrodki onkologiczne mają na tyle dużo własnej pracy onkologicznej, że w zasadzie większość ich aktywności to jest praca z pacjentkami z rozpoznanymi chorobami, z rakiem piersi i zaczyna brakować miejsc dla pacjentek profilaktycznych. Natomiast jest co najmniej kilka ośrodków w kraju, które każdego tygodnia tego typu operacje przeprowadzają.

PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Ruda Śląska
17.9°C
wschód słońca: 05:42
zachód słońca: 19:51
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Rudzie

kiedy
2025-09-12 17:00
miejsce
Śląski Teatr Impresaryjny im....
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-12 20:00
miejsce
Śląski Teatr Impresaryjny im....
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-14 19:00
miejsce
Śląski Teatr Impresaryjny im....
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-15 19:00
miejsce
Dom Kultury Bielszowice, Ruda...
wstęp biletowany