Tysiąc zabiegów wszczepienia nowoczesnej soczewki w szpitalu w Będzinie
Podczas standardowej operacji zaćmy do oka zostaje wszczepiona sztuczna soczewka pozwalająca na ostre widzenie do jednej odległości. Po takim zabiegu pacjent musi nosić okulary korekcyjne, aby widzieć z bliska lub z daleka.
Nowoczesna soczewka o rozszerzonej głębi ostrości pozwala osiągnąć widzenie pośrednie na przykład podczas pracy przy komputerze, a także zachować ostrość widzenia w warunkach słabego oświetlenia.
Ten rodzaj soczewek jest dostępny w szpitalu w Będzinie jako soczewka pierwszego wyboru, tzn. może ją otrzymać każdy pacjent zakwalifikowany do zabiegu zaćmy, który nie ma przeciwwskazań medycznych. Dostępna jest też w wersji torycznej – z określonym kształtem dla osób z astygmatyzmem.
"Soczewki te są trzykrotnie droższe od tych standardowo proponowanych. Są akcje w różnych szpitalach, gdzie jest wybieranych kilkunastu bądź kilkudziesięciu pacjentów, którym wszczepiana jest taka soczewka. Przewagą naszego szpitala jest to, że możemy zabieg zaproponować każdemu pacjentowi" – powiedział kierownik Oddziału Okulistyki Powiatowego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Będzinie dr n. med. Adam Kabiesz.
Z zabiegu wszczepienia soczewki mogą skorzystać również pacjenci Szpitala Powiatowego w Zawierciu, który współpracuje z będzińską placówką w ramach Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej. Jednak, jak podkreślił dr Kabiesz, w Będzinie wykonuje się o wiele więcej zabiegów.
Zabiegi wykonywane są w ramach NFZ. Nie ma ograniczeń ich liczby.
"Nie będę się już mijać z lotką na boisku. Wcześniej bardzo źle widziałam – 60-70 proc. widzenia. Nie mogłam dobrać okularów ani soczewek. Teraz jedno oko mam już po zabiegu i widzę cudnie – z daleka i z bliska. Dzisiaj będę mieć zabieg na drugie oko" – powiedziała tysięczna pacjentka Maria Rzeźniczak z Katowic.
Hobbistycznie pacjentka gra w badmintona. Brała cztery razy udział w Mistrzostwach Polski Seniorów w Badmintonie. Dodała, że zabieg trwa kilkanaście minut i jest bezbolesny.
Na zabieg w Będzinie czeka się około sześciu tygodni. Dr Kabiesz powiedział, że pacjenci przyjeżdżają do jego szpitala z całej Polski, a także z innych krajów.
Szacuje się, że u 80 proc. osób powyżej 60 lat rozwija się zaćma. Nie jest jednak rzadkością pojawienie się tej choroby dużo wcześniej. Dlatego uczucie pogarszającego się widzenia zawsze powinno skłonić do wizyty u lekarza okulisty. Ważne, aby jak najwcześniej zdiagnozować zaćmę i nie odkładać decyzji o operacji. Co roku na całym świecie wykonuje się 28 mln takich zabiegów.(PAP)
Autorka: Julia Szymańska
jms/ joz/