reklama
kategoria: Sport
3 grudzień 2025

Klaudia Zwolińska: Medal olimpijski zmienił wiele, ale trzy krążki mistrzostw świata sprawiły, że zainteresowanie mną jeszcze bardziej wystrzeliło

fot. Rafał Oleksiewicz
– Medal olimpijski był gamechangerem dla slalomu kajakowego w Polsce. Bardzo to pielęgnujemy i walczymy o więcej, a w tym roku też udało się zrobić coś wielkiego, bo trzy medale na jednym mistrzostwach świata nie zdarzają się często – mówi Klaudia Zwolińska, jedna z najlepszych slalomistek świata. Po wywalczeniu srebra w Paryżu życie polskiej kajakarki bardzo się zmieniło, a Polka nie zamierza osiadać na laurach, co udowodniła w trakcie tegorocznych mistrzostw świata.
Zwolińska, która za kilkanaście dni skończy 27 lat, nie ukrywa, że bardzo pracuje na to, by o slalomie kajakowym było jak najgłośniej. Zachęca też młodych ludzi do uprawiania sportu.

Po zawodach w Australii, gdzie wywalczyłam trzy medale mistrzostw świata, zainteresowanie jeszcze wystrzeliło i szczerze myślę, że było jeszcze większe, niż po igrzyskach w Paryżu. To nie jest przypadkowe, to się wiązało z bardzo ciężką pracą. Po medalu olimpijskim nie wyjechałam po prostu na wakacje i nie odpoczywałam. Miałam dosłownie chwilę przerwy, a później ruszyłam i to nie tylko jeśli chodzi o sport, ale przede wszystkim o to, co dzieje się wokół, choćby obecność w mediach. To zabierało mi bardzo dużo energii i czasu, ale to jest bardzo pozytywny okres mojego życia. Też bardzo dużo pracowałam z młodzieżą, inspirując dzieciaki do sportu – opowiada Polka.


Zwolińska podkreśla, że na początku nie było łatwo jej godzić treningu sportowego na najwyższym poziomie z pracą na rzecz promowania kajakarstwa.

W trakcie przygotowań do sezonu próbowałam to jakoś zbalansować, co oznaczało, że podchodziłam na sto procent do treningów i na sto procent do tej pracy promującej mój sport. Nie wiedziałam, jak to pogodzić, ale teraz już wiem. Dałam sobie na głowę zbyt dużo i początek sezonu był dla mnie nieudany, bo po prostu rozsypałam się zdrowotnie. Sądzę, że to był właśnie jeden z czynników, który to spowodował. Teraz wypracowałam już pewien schemat – mówi wspierana przez PGE Polską Grupę Energetyczną zawodniczka,
która w tegorocznych mistrzostwach świata w Australii
została podwójną mistrzynią świata w K-1 i C-1,
a do tego wywalczyła brązowy medal w kayak crossie.


Zwolińska, która uwielbia swój sport i podkreśla jego atrakcyjność, nie lubi w niej tylko jednego – określenia „dyscyplina niszowa”.

Nienawidzę tego i pracuję nad tym, by tak nie było. Wierzę, że jeżeli będą się zdarzały takie sukcesy, jak właśnie w tym roku, to o slalomie będzie głośno nie tylko przy okazji igrzysk olimpijskich. Niektóre sporty w Polsce, mimo tego, że były niszowe, już nie są i to dzięki pracy ludzi. Ja więc nie narzekam, tylko wiem, że jest coś do zrobienia. I cieszę się, że razem z Polskim Związkiem Kajakowym mam takie możliwości, by to zrobić. Od trzydziestu kilku lat zawodnicy PZKaj przywożą zawsze medale olimpijskie. Na kajakarzy zawsze można liczyć, więc chcę zrobić tak, żeby ludzie pamiętali o tych kajakach także między igrzyskami. Mamy ogromny potencjał – zaznacza.


A czy po ubiegłorocznych igrzyskach jej rozpoznawalność zwiększyła się?

Chyba najbardziej teraz, po mistrzostwach świata. Te trzy medale sprawiły, że zainteresowanie mediów było bardzo duże, więc odczuwam oczywiście różnice. Zauważam to już nie tylko u mnie na południu, gdzie slalom mamy bardziej popularny, ale też w innych miejscach. Zdarzyło mi się jechać raz z lotniska bardzo krótki odcinek i nie wiedziałam, że muszę mieć bilet i przez to, że podeszła do mnie rodzina z dziećmi, by zrobić sobie zdjęcie ominęła mnie kontrola. Rozdawanie autografów czy robienie zdjęć z kibicami jest bardzo miłe – opowiada Polka, która jest nominowana
w plebiscycie na sportowca roku w Polsce. 

 

Myślę, że w tym roku mam papiery na to, żeby walczyć o jak najwyższe pozycje w plebiscycie, bo przez siedemdziesiąt lat nikt nie zdobył indywidualnie trzech medali w letnich sportach na mistrzostwach świata. Ze sportowego punktu widzenia zrobiłam wszystko, żeby być jak najwyżej, ale to jest plebiscyt. Będę walczyć o te głosy, ponieważ trzeba to zrobić, żeby nasze kajaki były jak najwyżej. To może być przełomowe dla naszej dyscypliny. Razem ze mną są jeszcze dwie kajakarki Martyna Klatt i Ania Puławska i my sobie zdajemy sprawę, że każdy głos się liczy i będziemy o te głosy walczyć, żeby wzmocnić naszą dyscyplinę i pochwalić się trochę tymi wynikami. Myślę, że mamy jeden z najlepszych wyników w Polsce w tym roku i chyba mogę to powiedzieć głośno, że też jesteśmy gigantami sportu, więc czemu nie walczyć o te najwyższe lokaty – mówi Klaudia Zwolińska.

PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Ruda Śląska
1.9°C
wschód słońca: 07:23
zachód słońca: 15:45
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Rudzie

kiedy
2025-12-09 19:00
miejsce
Dom Kultury Bielszowice, Ruda...
wstęp biletowany
kiedy
2025-12-11 19:00
miejsce
Champion Pub, Ruda Śląska, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-12-16 20:00
miejsce
Dom Kultury Bielszowice, Ruda...
wstęp biletowany
kiedy
2026-01-09 19:00
miejsce
Śląski Teatr Impresaryjny im....
wstęp biletowany