28 luty 2024

W niedzielę 12. rocznica katastrofy kolejowej pod Szczekocinami

zdjęcie: W niedzielę 12. rocznica katastrofy kolejowej pod Szczekocinami / pixabay/396263
W najbliższą niedzielę minie 12. rocznica katastrofy kolejowej we wsi Chałupki pod Szczekocinami. W czołowym zderzeniu dwóch pociągów 3 marca 2012 r. zginęło tam 16 osób, a ponad 150 odniosło obrażenia.
REKLAMA

Podobnie jak w poprzednich latach pamięć ofiar uczczą ich bliscy, okoliczni mieszkańcy i przedstawiciele spółek kolejowych. Uroczystość nie będzie miała oficjalnego charakteru - poinformowano PAP w Urzędzie Miasta i Gminy Szczekociny.

Rozpocznie ją zamawiana co roku przedpołudniowa msza w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny we wsi Goleniowy. Później uczestnicy obchodów złożą kwiaty i zapalą znicze przy tablicy w Chałupkach, upamiętniającej ofiary katastrofy. Zostanie tam też odmówiona modlitwa.

Do wypadku doszło 3 marca 2012 r. wieczorem na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa. Zderzyły się pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa-Kraków. Pociąg jadący ze stolicy wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. W akcji ratunkowej brało udział kilkuset strażaków, policjantów i przedstawicieli innych służb.

Tuż po zderzeniu pociągów na pomoc pierwsi ruszyli mieszkańcy Chałupek i sąsiednich wsi, którzy usłyszeli potężny huk. Wyciągali z wagonów poszkodowanych, przynosili koce i gorącą herbatę lub po prostu trzymali uwięzionych w wagonach za rękę i pocieszali. Przynosili też kanapki i herbatę strażakom pracującym przy wrakach pociągów.

Chwilę później na miejscu katastrofy pojawiła się straż pożarna, karetki pogotowia i policja. Służby kryzysowe wojewody śląskiego o katastrofie dowiedziały się po godz. 21.00 od pogotowia w Zawierciu. Przed godz. 22.00 w akcję ratowniczą zaangażowano 30 karetek, na miejsce skierowano też śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po wypadku strażacy przez wiele godzin przeszukiwali zniszczone wagony w poszukiwaniu poszkodowanych. Akcję poszukiwawczą zakończono w poniedziałek 5 marca. Na miejsce katastrofy przyjechał premier Donald Tusk wraz z grupą ministrów i ówczesny prezydent Bronisław Komorowski, który ogłosił dwudniową żałobę narodową.

Jak ustaliła częstochowska prokuratura, do katastrofy przyczyniły się błędy dwojga dyżurnych ruchu z posterunków Starzyny i Sprowa, którym zarzucono nieumyślne sprowadzenie katastrofy kolejowej - skierowali jadące z naprzeciwka pociągi na ten sam tor. Dyżurni odpowiadali też za poświadczenie nieprawdy w dokumentacji kolejowej - co do czasu zamknięcia torów po zderzeniu pociągów.

W lipcu 2016 r. częstochowski sąd wymierzył dyżurnym kary 4 lat i 2,5 roku więzienia. Prokuratura uznała je za zbyt łagodne i wniosła apelację. 26 stycznia 2018 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach podwyższył kary, skazując prawomocnie Andrzeja N. na 6 lat więzienia, a Jolantę S. na 3,5 roku.

Dyżurni zostali uznani za winnych nieumyślnego sprowadzenia katastrofy, a uniewinnieni od zarzutu poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Sąd podkreślał, że wyrok powinien też mieć znaczenie prewencyjne i być "czytelnym sygnałem dla wszystkich osób zajmujących się zapewnieniem bezpieczeństwa w komunikacji, kierujących tym ruchem, że obowiązki na nich ciążące muszą być bezwzględnie przestrzegane".

Sądy uznały, że na tragedię złożyła się seria ludzkich błędów. Według ustaleń procesu N., mając informację o braku kontroli położenia zwrotnic, w nienależyty sposób sprawdził rozjazdy i nie zabezpieczył ich. Potem dał zezwolenie na jazdę i skierował pociąg Warszawa-Kraków na niewłaściwy tor przeznaczony dla ruchu innego pociągu, a następnie zaniechał obserwacji przejazdu tego pociągu i jego sygnałów końcowych, a także obserwacji wskazań swego pulpitu. W rezultacie N. - według sądu - do końca był przekonany, że wyprawił pociąg po właściwym torze i w ten sposób wprowadzał też w błąd dyżurną Jolantę S.

Jolancie S. sąd przypisał działanie i zaniechanie związane z podaniem zastępczego sygnału zezwalającego dla pociągu Przemyśl-Warszawa, bez wyjaśnienia przyczyn zajętości toru nr 1 i przy braku reakcji na niepojawienie się zajętości toru nr 2, a także niewykorzystanie funkcji alarm w systemie radiowym i brak innych działań - wobec podjętych wątpliwości co do prawidłowości wyprawienia pociągu.

Sąd wskazywał też m.in. na rolę drużyn trakcyjnych obu pociągów, które tuż przed katastrofą kontynuowały jazdę mimo sygnałów do tego nieuprawniających. Ponadto maszyniści nie obserwowali we właściwy sposób toru przed sobą. Inaczej - co m.in. udowodnił przeprowadzony po katastrofie eksperyment procesowy - szybciej zauważyliby, że oba składy zmierzają do zderzenia. Postępowanie w tym zakresie zostało umorzone - załogi zginęły. (PAP)

Autor: Krzysztof Konopka

kon/ joz/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Ruda Śląska
25.7°C
wschód słońca: 04:48
zachód słońca: 20:33
REKLAMA

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Rudzie

kiedy
2024-05-21 18:00
miejsce
Dom Kultury Bielszowice, Ruda...
wstęp biletowany
kiedy
2024-05-25 17:00
miejsce
Śląski Teatr Impresaryjny im....
wstęp biletowany
kiedy
2024-05-25 18:00
miejsce
Dom Kultury Bielszowice, Ruda...
wstęp biletowany
kiedy
2024-09-13 17:00
miejsce
Śląski Teatr Impresaryjny im....
wstęp biletowany